Robert
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:51, 05 Lis 2007 Temat postu: Venus Williams |
|
|
Venus Ebone Starr Williams ur. 17 czerwca 1980 w Lynwood, Kalifornia, tenisistka amerykańska, zwyciężczyni sześciu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, mistrzyni olimpijska. Siostra tenisistki Sereny Williams.
Venus zadebiutowała w cyklu zawodowym jesienią 1994, kilka tygodni po swojej rówieśniczce, Szwajcarce Martinie Hingis. Już w swoim pierwszym turnieju – w Oakland – dotarła do drugiej rundy, gdzie była bliska pokonania ówczesnej wiceliderki rankingu światowego Hiszpanki Sanchez Vicario.
Od początku kariery zwracała uwagę atletycznym przygotowaniem (pod kierunkiem ojca Richarda) i agresywnym stylem gry. Sezonem przełomowym był rok 1997, kiedy po raz pierwszy dotarła do finału wielkoszlemowego – w US Open. Po dramatycznym półfinale z Rumunką Spirleą (w którym obroniła dwie piłki meczowe) przegrała zdecydowanie decydujący mecz turnieju z Hingis (0:6, 4:6). Była pierwszą nierozstawioną finalistką US Open od 1958, a także pierwszą finalistką od 1978 (od czasu Pam Shriver), która dotarła tak daleko w debiucie. Nieco wcześniej debiutowała także na Wimbledonie, ale tam poszło jej znacznie gorzej – przegrała w I rundzie z Polką Magdaleną Grzybowską, dla której było to jedno z najbardziej spektakularnych osiągnięć w karierze.
Pierwszy turniej wygrała w 1998 (Oklahoma City). Do lipca 2005 triumfowała w 32 turniejach w grze pojedynczej i 10 w deblu. Wśród jej trofeów były m.in. Puchar Wielkiego Szlema (1998), Miami (1998, 1999, 2001), Rzym (Italian Open, 1999), Hamburg (1999, 2001). W 2000 wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe – Wimbledon i US Open, powtórzyła osiągnięcia rok później. W latach 2002–2003 pięć razy zmierzyła się w finałach wielkoszlemowych z młodszą siostrą Sereną i wszystkie te mecze przegrała. Wspólnie z siostrą wygrywała natomiast turnieje wielkoszlemowe w deblu – 1999 French Open i US Open, 2000 Wimbledon, 2001 Australian Open, 2002 Wimbledon, 2003 Australian Open. W 1998 wygrywała także Australian Open i French Open w grze mieszanej, partnerował jej rodak Justin Gimelstob. Piąty triumf wielkoszlemowy odnotowała w lipcu 2005, wygrywając po raz trzeci Wimbledon; w finale pokonała 4:6 7:6(4) 9:7 rodaczkę Lindsay Davenport.
Od 1998 była klasyfikowana w czołowej dziesiątce rankingu światowego, w lutym 2002 awansowała na 1. miejsce; wkrótce musiała ustąpić miejsca siostrze. Po serii kontuzji na koniec sezonu 2003 wypadła z czołowej dziesiątki. Dwukrotnie wystąpiła w turnieju Masters, zarówno w 1999, jak i 2002 kończąc udział na półfinale.
Jednym z najbardziej udanych występów Venus Williams był start na igrzyskach olimpijskich w Sydney w 2000. Sięgnęła po złoto w grze pojedynczej, a w parze z siostrą także w grze podwójnej. Reprezentowała USA także w Pucharze Federacji (1995, 1999, 2003, 2004, 2005).
Cały 2006 rok dręczona przez kontuzję lewego nadgarstka, co spowodowało liczne porażki i wycofania się z turniejów. Jedną z największych sensacji początku sezonu była przegrana w 1. rundzie Australian Open, gdzie pokonała ją Cwetana Pironkowa. Również o wygraną nad Venus postarała się Polka Agnieszka Radwańska w Luksemburgu. Jednym z najlepszych występów Amerykanki było zajście do 1/4 finału Roland Garros, gdzie przegrała z Nicole Vaidisovą, a także 1/4 finału w J&S Cup na kortach warszawianki, gdzie pokonała między innymi Urszulę Radwańską i Martinę Hingis, by przegrać ze Swietłaną Kuzniecową. Doszła do 1/4 na Roland Garros i 3 rundy na Wimbledonie.
Nie zagrała na US Open z powodu kontuzji nadgarstka. jeje ostanim występem w sezonie był start w Luksemburgu, gdzie przegrała w 2 rundzie z Agnieszką Radwańską
Venus rozpoczeła sezon 2007 z opóźnieniem z powodu przedłużających sie problemów z nadgarstkiem.
Na korcie po raz pierwszy zobaczyliśmy ją w turnieju w Memphis, gdzie rozstawiona została z numerem siedem. W pierwszej rundzie w trzech setach pokonała Japonkę Akiko Morigami. W drugiej w dwóch setach zwycięstwo odniosła nad Dunką Caroline Wozniacki, później gładko pokonała rodaczkę Laurę Granville i Ioaną Ralucą Olaru, by w finale zdeklasować 6/1 6/1 sklasyfikowaną na 17. pozycji w rankingu WTA Izraelkę Shahar Peer.
W marcu Williams tradycyjnie zrezygnowała z gry w turnieju Pacific Life Open w Indian Wells. Do Miami na turniej Sony Ericsson Open przyjechała już po raz dziewiąty. Jako, że zajmowała w rankingu 39. pozycję z racji znakomitej obsady nie została rozstawiona i grę w turnieju musiała rozpocząć już w pierwszej rundzie. Rywalka Juliana Fedak nie potrafiła znaleźć sposobu na agresywną grę Venus i przegrała 7/5 6/2. W kolejnym spotkaniu zmierzyła się z rozstawioną tenisistką z Rosji z numerem 29. Marią Kirilenko, z którą jak dotychczas grała raz podczas US Open 2005. Wówczas debiutująca dopiero w światowym tenisie urodzona w Moskwie Kirilenko nie miała nic do powiedzenia. Dwa lata później również zdecydowaną przewagę miała Venus, która wygrała 6/3 6/3. Zwycięstwo nad 20-letnią Rosjanką oznaczało awans do trzeciej rundy i grę z obecnym numerem dwa rankingu WTA, ale rozstawioną z numerem jeden także Rosjanką Marią Szarapową. Williams rozpoczęła mecz wyśmienicie grając najlepszy swój tenis i wygrywając pierwszą partię spotkania 6/2. Kolejna partia spotkania zakończyła się zwycięstwem Rosjanki, która we właściwym momencie znalazła właściwy rytm gry. W trzeciej partii do ostatnich gemów trwała straszliwa walka o zwycięstwo, ale lepsza okazała się Szarapowa, która wygrała 7/5. Trzecia runda w największym turnieju tenisowym po turniejach wielkoszlemowych pozwolił Amerykance awansować na 32. pozycję w rankingu tenisistek.
Pierwszym kwietniowym występem dla Venus był turniej drugiej kategorii Bausch & Lomb Championships w Amelia Island rozgrywany na zielonej mączce. Grę rozpoczęła od zwycięstwa nad Francuzką Aravane Rezai. Mecz zakończyła zwycięstwem 6/1 6/2. Kolejny raz jako nierozstawiona tenisistka już w drugiej rundzie zmierzyła się z groźną przeciwniczką ze Szwajcarii [4] Patty Schnyder. Obie zawodniczki dotychczas spotykały się ośmiokrotnie i ze wszystkich batalii zwycięsko wychodziła utytułowana Amerykanka. Podczas sesji wieczornej w środę, 4 kwietnia już czwarty raz z rzędu zawodniczki rozegrały trzysetowy pojedynek i po raz dziewiąty zwyciężyła Williams 3/6 6/3 6/4. W 1/16 finału w dwóch krótkich setach zwyciężyła rodaczkę Meilen Tu, by w ćwierćfinale zmierzyć się z będącą w wysokiej formie Francuzką Tatianą Golovin. Ku zaskoczeniu zgromadzonych kibiców na kameralnym obiekcie otoczonym drzewami, faworytka gospodarzy przegrała z młodszą rywalką 2/6 3/6 i pożegnała się z imprezą.
Kolejnym turniejem w którym wystąpiła Venus był jeden z jej ulubionych turniejów, Family Circle Cup w Charleston. Po raz kolejny jako 29. rakieta światowego tenisa pań nie zmieściła się wśród rozstawionych tenisistek i już w pierwszej rundzie zmierzyła się z znakomitą deblistką, Australijką [14] Samanthą Stosur. Williams zasygnalizowała w tym meczu iż wraca do wysokiej formy i zwyciężyła dwóch krótkich setach - 6/2 6/2. W następnej rundzie pokonała Rosjankę Wasilisę Bardinę 6/2 6/1. W meczu o ćwierćfinał wygrała z robiącą olbrzymie postępy w ostatnich miesiącach Tajwanką Yung-Jan Chan 6/2 6/1, by w 1/4 pokonać lubiącą letni cykl turniejów na kortach ziemnych Hiszpankę Anabel Medinę Garrigues 6/4 7/5. W półfinale w sobotnie popołudnie Venus zmierzyła się z piątą zawodniczką na świecie Serbką Jeleną Janković, z którą dotychczas dwukrotnie wygrała, lecz ich ostatnie spotkanie podczas Wimbledonu 2005 wygrała Janković po zaciętej trzysetowej walce 7/6(3) 4/6 6/4. Tym razem pierwszego seta znakomicie rozgrywała Amerykanka, która po swoim pierwszym serwisie wygrywała aż 77% punktów. Udało jej się również dwukrotnie przełamać serwis swojej rywalki, a co za tym idzie wygrała seta 6/3. W drugiej partii zawodniczki raz za razem przełamywały swoje podania. W sumie nastąpiło aż siedem przełamań, z czego cztery należały do Serbki. Ostatecznie 6/3 wygrała Janković i doprowadziła tym samym do seta trzeciego. W decydującej partii Janković, jak i Williams grały bardzo dobrze, a co za tym idzie publiczność w Charleston mogła oglądać tenis na najwyższym światowym poziomie. Set zakończył tie-break, w którym lepsza okazała się ostatecznie Jelena Janković, która wygrała do pięciu. Mecz trwał ponad 2 godziny i 30 minut. Mimo porażki w 1/2 awansowała na 22. miejsce w rankingu WTA.
Tydzień później wystąpiła w pierwszej rundzie Pucharze Federacji przeciwko Belgijkom, które osłabione nieobecnością Justine Henin i Kim Clijsters wystąpiły w rezerwowym składzie. W składzie USA obok Venus w znalazły się jej siostra, Serena Williams, Vania King i Lisa Raymond. Venus Williams w sobotę zmierzyła się z Kirsten Flipkens. Pierwszą partię po długiej walce Amerykanka wygrała do pięciu. Drugiego seta już gładko wygrała Venus do dwóch. Tego samego dnia Serena Williams podwyższyła wynik meczu na 2:0 pokonując Caroline Maes. W niedzielę starsza z sióstr Williams wyszła na kort przy wyniku 3:0, bo wcześniej Vania King wygrała z Kirsten Flipkens i tym samym zapewniła Amerykankom awans do półfinału. W meczu o "pietruszkę" Amerykanka 6/1 6/2 pokonała Yaninę Wickmayer. W ostatnim meczu tego weekendu w Delray Beach Vania King i Lisa Raymond zwyciężyły z Tamaryn Hendler i Caroline Maes. Ostatecznie Amerykanki pokonały Belgijki 5:0.
W maju Williams zagościła na turnieju J&S Cup w Warszawie, gdzie obok [1] Justine Henin, [2] Kim Clijsters i [3] Swietłany Kuzniecowej stawiana była w gronie faworytek turnieju rozgrywanego na kortach Warszawianki. Mimo 22. miejsca w rankingu WTA nie została rozstawiona i było pewne, że droga do ewentualnego finału nie będzie usłana różami. Mecz pierwszej rundy przeciwko Michaelli Krajicek zaplanowany został na wtorek, 1 maja jako czwarty w kolejności. Tego dnia jednak mecz nie został nawet rozpoczęty, ponieważ z powodu mrozu i opadów śniegu został przeniesiony na dzień następny. Młoda Holenderka nie miała nic do powiedzenia w meczu z Amerykanką, która zwyciężyła 6/4 6/3. W meczu o 1/4 finału Venus trafiła na Rosjankę [7] Jelenę Dementiewą. Wynik pierwszego seta - 6/1 - nie odzwierciedla tego co działo się na korcie. Powracająca po kontuzji Dementiewa jak zawsze źle serwowała, a co gorsze nie potrafiła wykorzystać szans na przełamanie Amerykanki. W drugiej partii zawodniczki ośmiokrotnie przełamywały serwis rywalki i po nie prawdopodobnie znakomitej grze doprowadziły do tie-breaka w którym skuteczniejsza okazała się Williams, która oddała Rosjance cztery punkty i po godzinie i 57 minutach zakończyła spotkanie wynikiem 6/1 7/6(4). W ćwierćfinale czekała już Swietłana Kuzniecowa, z którą Venus dwukrotnie grała już w Warszawie. W finale w 2004 roku w dwóch setach wygrała Williams, natomiast w 1/4 w 2006 roku także w dwóch setach zwyciężyła Kuzniecowa. Już przed wyjściem na kort zawodniczek eksperci okrzyknęli mecz "przedwczesnym finałem" i nie mylili się. W pierwszym secie przewaga Amerykanki była bardzo zdecydowana. Udało jej się dwukrotnie przełamać serwis Rosjanki i tym samym wygrać seta 6/3. Druga partia zupełnie odwróciła losy tego meczu. To Rosjanka narzucała częściej swój styl gry, dzięki czemu odniosła zwycięstwo - 6/3. Trzecia partia nie stała na wysokim poziomie pod względem technicznym, ale kibice do ostatniej piłki nie mogli być pewni która tenisistka okaże się lepsza. Kilka prostych błędów Venus przy stanie 4:5 spowodowało porażkę 6/3 3/6 4/6 i pożegnanie się z turniejem.
Ostatnim sprawdzianem formy Amerykanki przed wielkoszlemowym turniejem French Open był turniej Istanbul Cup rozgrywany w stolicy Turcji Stambule. Venus jako numer 4. musiała grać już od pierwszej rundy, a pierwszą rywalką była Białorusinka Tatiana Puczek. Williams bez żadnych problemów zwyciężyła 6/1 6/2 i do meczu drugiej rundy pzreciwko młodej Francuzki Aravane Rezai przystępowała jako zdecydowana faworytka. Za Venus przemawiał także fakt, iż pokonała Rezai w tegorocznym turnieju w Amelia Island. Jednak tym razem, Amerykanka wyszła do gry mało skoncentrowana i od początku popełniała dużo niewymuszonych błędów i przegrała spotkanie z czujną Francuzką, która potrafiła wykorzystać słabszy dzień faworytki.
Na turnieju Rolanda Garrosa w Paryżu kibice nie wiedzieli czego oczekiwać po starcie Venus Williams. Z jednej strony ćwierćfinał i półfinał na amerykańskiej mączce (zielonej), z drugiej jednak słaba gra w turniejach na ziemnych kortach w Europie. Venus po raz kolejny nie miała szczęścia w losowaniu, ponieważ została rozlosowana w mocnej ćwiartce z takimi zawodniczkami jak: [4] Jelena Janković, [6] Nicole Vaidišová, [11] Nadieżda Pietrowa, czy też [13] Jelena Dementiewa. Rywalką w pierwszym meczu była Francuzka, grająca z dziką kartą Alizé Cornet. W pierwszym seci gra była bardzo wyrównana, ale w decydujących momentach grę kontrolowała amerykańska zawodniczka, której uderzenia były znacznie mocniejsze. W drugiej partii spotkania po obu stronach górowały niewymuszone błędy, ale po raz kolejny lepszą tenisistką okazała się Amerykanka, która wygrała spotkanie 6/4 6/3. W meczu drugiej rundy na przeciw Venus stanęła jej rodaczka, Ashley Harkleroad, która spotkanie rozpoczęła dość nerwowo i nie potrafiła znaleźć sposobu na agresywnie grającą Williams i w pierszym secie zdobyła zaledwie jednego gema. W drugim secie Amerykanka mimo prowadzenia 5/1, musiała bronić piłek setowych, a zwycięstwo zapewniła sobie dopiero w tie-breaku wygrywając go do ośmiu. Venus w trakcie meczu poprawiła swój rekord w szybkości serwisu, posyłając piłkę z prędkością 206 km/h (nie jest to jednak najszybszy serwis jaki odnotowano przez WTA, ponieważ podczas eliminacji do turnieju w Cincinnati, Brenda Schultz-McCarthy zaserwowała 209 km/h, ale rekord jest uznawany za nieoficjalny, ponieważ miał miejsce podczas eliminacji). W trzeciej rundzie rywalką Williams była Jelena Janković, z którą Amerykanka spotkała się w tym roku również podczas tegorocznego turnieju w Charleston. Wtedy górą była Janković, która do turnieju French Open, aż ośmiokrotnie dochodziła minimum do półfinałów turniejów WTA. 1 czerwca Serbka wygrała pierwszego seta 6/4, dzięki przewadze jednego przełamania, zdobytej w pierwszych gemach spotkania. W drugiej partii Amerykanka zwyciężyła w tym samym stosunku gemów. Trzecia partią Venus rozpoczęła od wygrania swojego podania, ale kolejne sześć gemów zdobyła Janković i tym samym zwyciężyła w całym spotkaniu 6/4 4/6 6/1. Dla Amerykanki była to trzecia porażka z rzędu z Serbką.
Pod koniec czerwca nadszedł czas na kolejny wielkoszlemowy turniej, Wimbledon, który dotychczas Venus wygrywała trzykrotnie w latach: 2000, 2001 i 2005. Po raz kolejny najstarszy turniej tenisowy okazał się bardzo szczęśliwy dla Amerykanki. Już w pierwszym meczu Venus rozgrywanym na korcie nr. 2 tzw. "cmentarzem gwiazd", ponieważ przegrywali na nim m.in. Andre Agassi i Pete Sampras, z Ałłą Kudriawcewą była o krok od porażki. Po pierwszym secie przegranym przez Williams do dwóch, w drugim faworytka nie popełniała tak wielu błędów i wyrównała stan meczu na po jeden w setach, wygrywając drugą partię 6/3. Decydującą partię mimo sporych problemów Amerykanka wygrała 7/5 i zakończyła spotkanie po prawie dwóch godzinach gry. Na mecz drugiej rundy przeciwko Czeszce Hanie Šromovej Venus wyszła bardzo skoncentrowana i mimo kilku fragmentów słabszej gry dominowała w tym meczu zwyciężając 6/2 6/2. 3 runda okazała się najtrudniejszym spotkaniem dla Amerykanki w całym turnieju. Pokonała w niej Japonkę Akiko Morigami w trzech setach: 6/2, 3/6, 7/5. Od czwartej rundy nastąpiło przebudzenie Venus. Pokonała kolejno dwie Rosjanki: Marię Szarapową 6/1, 6/3 i Swietłanę Kuzniecową 6/3, 6/4 a w półfinale Serbkę Anę Ivanović 6/2, 6/4. Finał z nieoczekiwaną rywalką - Marion Bartoli - był jednostronnym widowiskiem, w którym główną rolę grała Venus. Wygrała z Bartoli 6/4, 6/1.
Siostry Williams po raz pierwszy zagrały w turnieju rakietami wysadzanymi złotem. Dla Venus Williams przygotowano białą rakietą limitowanej edycji Wilson Factor Experimental, natomiast Serena Williams czarną wersją tego modelu. Obie ramy przyozdobione były elementami wykonanymi z 22-karatowego złota.
W US Open dotarła do półfinału, gdzie przegrała z Justine Henin. Tym samym nie pomściła swojej siostry Sereny, która przegrała z Belgijką w ćwierćfinale. W poprzednich rundach Venus pokonała m.in. Anę Ivanović i Jelenę Janković.
36 zwycięstwo turniejowe w singlu Amerykanka odniosła w Seulu, pokonując w finale Rosjankę Marię Kirilenko 6/3, 1/6, 6/4. W ćwierćfinale tej imprezy Venus pokonała Polkę Martę Domachowską 6/2, 6/3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|